Moje życiowe motto:

"Śmiechu mi trzeba na te dziwne czasy
Śmiechu zdrowego jak źródlana woda (...)"

Kocham:

dobrych ludzi i piękne zakątki naszego kraju;
kocham ciekawe inicjatywy w sensie duchowym

Nie znoszę:

bufonady, nienaturalności;
mierzi mnie głupota ludzka, zacietrzewienie

Kiedy kłamię:

raczej dla żartów,
nie żeby kogoś skrzywdzić

Najważniejsze osoby w moim życiu:

matka, która już nie żyje,
żona Maria, dzieci Halszka i Kacperek,
przyjaciele z zespołu SDM- przede
wszystkim Myszkowski,
a także odeszły już Wojtek Bellon

Największy absurd rzeczywistości:

wszelkie wojny, agresje, napaści

Gdybym nie był tym, kim jestem, chciałbym być:

filmowcem. Kiedyś myślałem o szkole filmowej w Łodzi,
ale przestraszyły mnie wielostopniowe egzaminy

Teraz pracuję nad:

za namową Myszkowskiego wydaję teraz zbiór opowiadań,
które już zbyt długo leżakowały w szufladzie

Kiedy słyszę "prowincja", myślę:

to piękna kraina, pełna ciepła, serdeczności,
wspomnień z dzieciństwa

pytała Monika Szcześniak

.

Mitologia własna Adama Ziemianina