Modlitwa Czarnoleska

janie daj siłę
w murach nadwątloną
daj cień twej lipy
gościnnej każdemu

czasem śklenicę
winem napełnioną
i twoją lutnię
tak miłą dla ucha

daj zwłaszcza teraz
gdy żagle wędrówki
u stóp mych leżą
połamane

gdy zęby lecą
z dziąseł do spluwaczki
trafione szkorbutem
taranem

ja żeglarz twego statku
rzucony na morze swobodne
opłynąłem w łupinie
ćwierć wieku

dziś żak niespokojny
wczoraj zaś nauczyciel
w wiejskiej szkole
lecz zawsze coś
piszący na boku

więc proszę przyjmij
wieczorną modlitwę
przy lampce nocnej
odmawianą
i daj mi siłę
w murach nadwątloną
daj cień twej lipy
gościnnej każdemu

daj też śklenicę
winem napełnioną
i twoją lutnię
niech mnie teraz słucha