Makatka polska
patrzysz
na nas z góry
Morskim Okiem
a z dołu znowu
łaskawym Bałtykiem
taka twoja perspektywa
równina pochyła
w pekaesie przyci¶nięta do ¶ciany
niebieska jedziesz
pani powiatowa
konduktor w krawacie
na gumce
odpusty przewozi zupełne
resztę w kieszeni chowa
gdy do wojska się zbierasz
pienisz się jak piwo żywieckie
pani zielona
i poborowa
czasem stawiasz kolejkę
dług± i męcz±c±
i budzimy się z kacem
gdzie¶ przy samym końcu
Europy
i jak cię widzę
tak cię piszę